Jest zagadką dla otoczenia — to, co widzą inni to jedynie przystojna twarz, drogie ubrania, dobry samochód. Kilka dni temu była premiera jego najnowszej książki - będziesz czytała? Dla większości z Was może nie być, ale ja tam lubię bezpośredniość i brak ściemniania. Nie chwytał tej niewidzialnej pomocnej dłoni. . I chyba tylko dlatego planuję to trzecie podejście.
Traciłam zaufanie do otaczającego nas świata. Bo do Żulczyka naprawdę trzeba dojrzeć. Nieoczekiwanie ich losy przetną się, co doprowadzi do konfrontacji Kuby z jego dotychczasowym życiem i decyzjami - tymi, które podjął i które jeszcze przed nim. Razem wspólnie planowaliśmy wyjazd do Argentyny, byle by po prostu. Kuba to znany warszawski diler.
Wiemy od początku, że choć nasz główny bohater twierdzi inaczej, to i tak jest bardzo znacząca dla całej fabuły. Pozostawiają nas z mętlikiem w głowie. To o czym myślałam, to nie pytanie, czy w rzeczywistości bossowie tak załatwiają swoje sprawy - bo wiem, że tak jest. Informacje dodatkowe Więcej o zasadach przetwarzania danych w Tak, rozumiem - zapoznałem sie z polityką cookie. Być może jestem na niego gotowa już dziś, a być może nie będę nawet za pięć lat - nie wiem, ale ze sprawdzeniem tak czy siak się wstrzymam. Towarzyszą mi wtedy książki, zarówno w wersji papierowej, jak i w formie e-booka, a życie fikcyjnych bohaterów staje się moją rzeczywistością. Trochę mi wstyd, bo do Żulczyka podchodziłam dwa razy.
Na tę książkę trzeba też być gotowym i dojrzałym. Nie wpychał tego nikomu do nosa, nie wsmarowywał ludziom w dziąsła. Przy tej książce się nie zrelaksujecie. Śniłam z nim o chłopczyku i dziewczynce. I to jest cholernie ciekawe i intrygujące.
Całość dla kogoś, kto lubi być zniszczonym podczas czytania, kto lubi czytać o raczej mrocznych stronach rzeczywistości. Chwycił za to dłoń, która go pociągnęła na dno. No i hej, wybierz się na jakieś spotkanie autorskie z Żulczykiem, jestem pewna, że nie pożałujesz. W tym samym momencie z więzienia, po kilkuletnim wyroku, wychodzi Dario Jan Frycz , gangster starej daty. Ale jak tak się zastanowić, to chyba w sumie dobrze. Inne prawa osoby, której dane dotyczą.
A jak nie pyknie, to pieprzyć przysłowia, spróbuję i czwarty, piąty, dziesiąty, aż kiedyś w końcu się uda i przeczytam coś w całości. To jest książka z rodzaju tych, do których trzeba przysiąść ze świadomością, że spędzi się z nią trochę czasu. . . Owszem, są drobne potknięcia, ale całość robi ogromne wrażenie. Usłyszałam, że rzeczywiście książka jest dobra. Ktoś może powiedzieć ci, że to niska pobudka.
Książka nominowana do Paszportów Polityki w 2014 roku. Kuba jest zmęczony swoim życiem - chciałby od niego uciec, wyjechać gdzieś daleko - kupuje więc dwa bilety w jedną stronę. Kocham Was wszystkich, ale te słowa powtarzam już od dłuższego czasu i w końcu znalazłam w książce Żulczyka kogoś, kto myśli podobnie. I dziś znów to dostałam. Raz, bo mi polecono spotkanie pierwsze: Radio armageddon i coś nie pykło. Ogrom dziwactw, których momentami nie rozumiemy i nie wiem czy w ogóle jesteśmy w stanie je zrozumieć. .
Przez większą część książki ja bynajmniej tak czułam - współczułam mu tego, że wybrał w życiu taką drogę, a nie inną. Jedyną bliską mu osobą jest przyjaciółka Pazina Marta Malikowska. . Ja znowu poczułam się głupiutkim dzieckiem. I takie też będą moje posty - chaotyczne, bez ładu i składu, ale szczere i z głębi serca.